Krystyna Pawłowicz na swoim koncie na Twitterze stwierdziła „Czekajcie przed telewizorami do wieczora”. Krążyły plotki, że Jarosław Kaczyński mógł zerwać porozumienie z Jarosławem Gowinem i ogłosić wybory prezydenckie 23 maja.
Porozumienie
W środę 6 maja Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin wydali wspólne oświadczenie dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym poinformowali o wspólnym porozumieniu. Wybory z 10 maja się nie odbędą, a Sąd Najwyższy w związku z nieodbyciem się wyborów prawdopodobnie podejmie uchwałę o nieważności wyborów. Natomiast wybory odbędą się w późniejszym terminie, najprawdopodobniej na przełomie czerwca i lipca. Tak było.
W sobotnie popołudnie około godziny 16:00 w siedzibie PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie rozpoczęło się spotkanie kierownictwa partii wraz z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobro oraz członkami gabinetu Mateusza Morawieckiego.
Mniej więcej w tym samym czasie Krystyna Pawłowicz, obecna Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a wcześniej wieloletnia posłanka PiS na swoim Twitterowym koncie napisała:
Czekajcie przy tv do wieczora,jest przesilenie polityczne i rządowe.Wybory najprawdopodobniej 23 maja...Rząd chyba mniejszościowy...
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) May 9, 2020
Módlcie się za Polskę..
W związku z tym Tweetem pod siedzibą na Nowogrodzkiej zebrali się dziennikarze oczekujący informacji. Około 19:00 zebranie władz partii się zakończyło. Żaden z wychodzących nie udzielił informacji mediom. Pojawiły się plotki, że około godziny 20:00 Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wygłosi orędzie, w którym najprawdopodobniej poinformuje o zmianie terminu wyborów.
Orędzia nie było, jednak a na Twitterze poseł PiS Kazimierz Smoliński wrzucił informację:
To będzie dobry wieczór🙂 #JedziemyDalej💪🇵🇱
— Kazimierz Smoliński (@KaziSmolinski) May 9, 2020
Po wskazanym hasztagu można się domyślić, że jednak doszło do porozumienia między politykami i żadnego rozłamu rządu nie ma.
Sąd Najwyższy
Po środowym oświadczeniu obu Jarosławów o tym, że wybory się nie odbędą 10 maja, w czwartek wypowiedziała się dla TVN 24 sędzia Joanna Lemańska - Prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która powiedziała, że "z pewnym zdziwieniem" przyjęła informacje o przyszłym wyroku Sądu Najwyższego. Dodała, że tylko od składu sędziowskiego zależy, jakie będzie orzeczenie w niniejszej sprawie. Dodajmy, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych to ten organ Sądu Najwyższego, który orzeka o prawidłowości bądź nie wyborów w Polsce.
W związku z tą wypowiedzią sędzi Lemańskiej można wywnioskować, że PiS nie jest pewne wyroku SN i prawdopodobnie stąd pomysł na zarządzenie wyborów 23 maja, czyli w ostatnim możliwym konstytucyjnie terminie.
Na ten moment jednak nic nie zostało potwierdzone. Politycy Zjednoczonej Prawicy zamilkli i nie pojawiły się żadne oficjalne informacje odnośnie ewentualnego nowego terminu wyborów lub rozpadu większości rządowej.
Oświadczenie J.Kaczyńskiego i J. Gowina: Wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym. Porozumienie poprze ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycje jej nowelizacji. @PAPinformacje pic.twitter.com/d6gXoD738T
— PAP (@PAPinformacje) May 6, 2020
Zdjęcie główne: Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro podczas podpisywania porozumienia koalicyjnego w 2014 roku/ PAP: Jakub Kamiński
Subskrybuj nas: Google News | Feedly
Chcesz wiedzieć więcej? Polub i obserwuj nas na Facebooku. Jesteśmy także na Twitterze. Zapraszamy na naszą grupę dyskusyjną.
WSPIERAJ NIEZALEŻNE DZIENNIKARSTWO