W związku ze zdobyciem Literackiej Nagrody Nobla przez Olgę Tokarczuk o pisarzach zaczęli nagle wypowiadać się nawet dotychczas najodleglejsi od literatury Polacy, przede wszystkim powiązani w jakiś sposób z polityką. Na Twitterze do sukcesu Polki odniósł się między innymi Robert Gwiazdowski, lider i założyciel ugrupowania Polska Fair Play, informując, że słynna szwedzka pisarka Astrid Lindgren swego czasu była zmuszona płacić więcej podatków, niż faktycznie zarabiała, o czym miała się przekonać po... otrzymaniu literackiej Nagrody Nobla
W Szwecji zaczęto obniżać podatki po tym jak Astrid Lindgren otrzymała Nagrodę Nobla z literatury i się okazało że musi zapłacić więcej niż dostała. Może dla nas Pani Tokarczuk będzie jak Pani Lindgren dla Szwedów?
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) October 11, 2019
Gwiazdowski zasugerował, że sukces Olgi Tokarczuk również ma okazję doprowadzić do obniżenia podatków, tym razem w Polsce, zapewne odnosząc się do faktu, że minister finansów obiecał zwolnić z podatku dochodowego świeżo upieczoną noblistkę.
Co jednak istotne, słynna szwedzka pisarka książek dla dzieci nigdy prestiżowej nagrody nie otrzymała, co można sprawdzić chociażby na liście noblistów dostępnej na Wikipedii, jednak w istocie działalność Lindgren przyczyniła się do obniżenia podatków i upadku socjaldemokratycznego rządu za pomocą książki "Pomperipossa w Świecie Pieniądza", którą napisała w 1976 roku po zorientowaniu się, że przez niedopatrzenie w systemie fiskalnym musi ona płacić 102% podatku jako samozatrudniona.
Subskrybuj nas: Google News | Feedly
Chcesz wiedzieć więcej? Polub i obserwuj nas na Facebooku. Jesteśmy także na Twitterze. Zapraszamy na naszą grupę dyskusyjną.