Wszystko wskazuje na to, że Polacy zubożeją nie tylko na skutek pandemii koronawirusa. Nasze portfele zostaną odchudzone również przez skutki rekordowej suszy, o której informowaliśmy w poprzednich artykułach. Ze strony rolników — nieurodzaj, uschnięte plony, a dla konsumentów horrendalne ceny produktów rolnych, warzyw, owoców. Co czeka nasze portfele w najbliższych miesiącach?
Ale to już było...
Brak opadów, niski poziom wód, klęska suszy — to wszystko przyniósł nam 2019 rok. Kupno żywności wiązało się z niewiarygodnymi rachunkami. Jak wskazywał Główny Urząd Statystyczny, w lipcu ubiegłego roku ceny warzyw wzrosły aż o 6,8 proc. w porównaniu do lipca 2018 roku. W skali czteroletniej, w 2019 za żywność musieliśmy zapłacić aż o 15 proc. więcej. Wysokie ceny, niskie plony.

Jak będzie w tym roku?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podaje, że przełom 2019 i 2020 roku był najcieplejszy w historii pomiarów. Bezśnieżna zima i brak wiosennych opadów jedynie pogarszają sytuację. Tworzy to niekorzystne warunki dla gospodarki rolnej. Dobitnie komentuje to Jacek Otulak ze Związku Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej:
Teraz jest czas na prace przy sadzeniu drzew. Sadownicy mają jeszcze dwa tygodnie. Ale jak te sadzonki się przyjmą, jeśli zamiast ziemi jest popiół?
Podobne niedogodności odnotowuje Wielkopolska Izba Rolnicza. W piśmie do Wojewody Wielkopolskiego zwraca uwagę, że zapasy wody poziomowej znajdują się na wyczerpaniu, silnie przesuszona wierzchnia warstwa gleby prawdopodobnie wpłynie negatywnie na wschód posianych upraw jarych, a zbyt małe ilości wody odbiją się negatywnie na uprawach ozimych. Dodatkowo rolnicy z Wielkopolski zaznaczają, że należy przygotować się na kolejny rok z klęską nieurodzaju.
Na grubości naszego portfela odbije się również kryzys wywołany koronawirusem. Brak sezonowych pracowników, zerwanie eksportu i rosnące koszty produkcji mogą wywołać kolejny skok cen płodów rolnych o 5-10 proc. - informują eksperci z DNB Bank Polska. Finansiści wskazują na braki pracowników w całej Europie. Rąk do pracy, jak informuje menedżer ds. klientów strategicznych w DNB Bank Polska Magdalena Szlezyngier, nie ma również w Polsce:
Problem ten dotknie również Polskę, gdzie zabraknie pracowników z Ukrainy
Wydatki obywateli wzrosną także przez decyzje władz niektórych państw dotyczące handlu np. Kazachstan, największy eksporter mąki pszennej na świecie, zakazał wywozu tego produktu. Co więcej, tragiczne efekty COVID-19 w krajach śródziemnomorskich, m.in. we Włoszech i Hiszpanii, powodują, że więcej zapłacimy za owoce i warzywa z tego regionu.

Czarne chmury na polskim niebie
Lata zaniedbań w kwestii gospodarki wodnej, postępujące zmiany klimatu, niszczenie naturalnych ekosystemów — wszystkie te problemy narastały, skutkując klęską żywiołową, jaką jest susza. I pojawia się ona nie tylko na polach uprawnych, ale także i w naszych kieszeniach: płacimy więcej za żywność. A rekordowa posucha, jaka nas czeka, oznacza rekordowe ceny płodów rolnych, co uderzy w Polaków, którzy jednocześnie będą odczuwali finansowe konsekwencje pandemii wirusa SARS-CoV-2.
Źródła: 300Gospodarka, Gazeta Wrocławska, Dziennik Łódzki, money.pl, topagrar.pl, Nasze Miasto Kraków, bankier.pl, Business Insider, Comparic (zdjęcie główne)